Autorem artykułu jest Danuta Wachowska
Strach odchodzi z naszej pięknej Ziemi, aby na to miejsce wpłynęła miłość od Stwórcy wszechświata. Warto pomóc tej miłości się rozprzestrzeniać w kosmosie i naszych rodzinach.
Miłość jako moc stwórcza
Gdy dwa serca połączymy, to powstanie płomień miłości, który jest w stanie tworzyć i czynić wielkie dzieła. W tym zespoleniu jest korekta i dyscyplina, aby nie doszło do rozprężenia energii miłości i jej wycieku na zewnątrz. Dlatego zakochane pary bardzo łatwo ulegają wzajemnym wpływom.
Jest to dobra cecha, która buduje nowy wzorzec związku jedności dwóch serc. W miłości nie może być oskarżeń czy karania, gdyż to świadczy o rozprężeniu wzajemnych relacji i spojrzeniu na drugiego człowieka z pozycji osądu, a nie jednego celu. Rozproszenie osłabia, a skupienie wzmacnia.
Osąd i niskie emocje, jak: nienawiść, zazdrość, niechęć, uraza, pożądanie czy chciwość, niszczą strukturę każdego związku. To wrogowie miłości. Natomiast miłość wypływająca z wnętrza człowieka jest bezpośrednim łącznikiem z boską miłością. Dlatego taka miłość bez pożądania jest zasadą twórczą wszechświata. Bóg tylko tworzy swoje dzieła poprzez ludzkie serca.
Tam, gdzie istnieje miłość między partnerami, przychodzą na świat dzieci. Jeśli nie ma miłości w związku, dzieci przyjść nie mogą do rodziny, gdyż jest to wbrew stwórczej zasadzie wszechświata. Dzieci są pierwszym, naturalnym dziełem twórczej miłości.
Następnym etapem twórczości są dzieła rąk ludzkich, przez które przepływa stwórcza miłość Boga. Żadna twórczość nie może przyjść do nas z zewnątrz, jedynie może wypływać przez nas od Stwórcy.
To samo dzieje się z dobrem, które rozprzestrzenia się z wnętrza na zewnętrzny, widzialny świat. Ludzie, którzy mają kontakty ze swoim wewnętrznym światem poprzez medytację czy modlitwę, łatwiej osiągają spokojne życie.
Spokój to dobro, które wypływa z charakteru człowieka. To dobro pozwala wytrwać w najtrudniejszych sytuacjach. Zazwyczaj jest tak, że ludzie dobrzy są krzywdzeni, ponieważ nie bronią się i nie atakują jak inni.
Prawo miłości powoduje, że osoba krzywdzona w rzeczywistości jest błogosławiona, gdy nie reaguje agresywnie. Jest taka mądrość, że: „niesprawiedliwość, jakiej dokonuję wobec innych, czynię wobec siebie i ona wraca do mnie”. Takie są prawa miłości.
W obecnym czasie żyją ludzie pełni miłości i dobroci, których zło nie dotyka. Ono się tylko od nich odbija i wraca do nadawcy. Tak żyje słynna Anastazja oraz wiele innych mało znanych ludzi, których miłość jest tak wielka, że potrafi być tarczą ochronną.
W tym aspekcie przejawia się jeszcze wyższa zasada stwórcza Boga, którego nic dotknąć nie zdoła. Nikt Boga zabić nie może! Żadnej krzywdy uczynić też Bogu nie zdoła. Światło miłości jest w stanie odepchnąć wszelką ciemność.
Dobra cecha w człowieku to aktywność Boga w nim. To sam Stwórca chroni go i stwarza wszelkie dobra dla takiego człowieka. Przepływ boskiej miłości poznajemy po tym, że ona służy innym ludziom, nie tylko wyłącznie sobie.
Każda twórczość wynikająca z boskiej miłości – jest służeniem innym ludziom.
Zasada odtwórcza – jest służeniem sobie.
Moc miłości w człowieku, to przejaw MOCY Boga w nim. Tej mocy nie da się kupić ani samemu stworzyć. Ta moc jedynie może się przebić przez serce i wypłynąć na zewnątrz. Wszystko co wpływa do nas, pochodzi z zewnątrz i jest zasadą odtwórczą, służącą sobie.
Gdyby na świecie było więcej ludzi dobrych o otwartych sercach dla innych, to moc miłości stworzyłaby inny, lepszy świat niż obecny. Dlatego też co chwilę oferowane są zbiorowe medytacje, aby wzmocnić potęgę miłości na Ziemi. W ten sposób możemy stworzyć lepsze warunki do życia na planecie dla wszystkich ludzi, a nie tylko dla 1% światowej władzy.
Władza żyje tylko dla siebie i w ogóle nie troszczy się ani nie dzieli z innymi! Widać teraz, jak stara władza we wszystkich hierarchiach upada. Konflikt pomiędzy samą władzą zaczyna rozwalać stare struktury od środka. Tak dzieje się w światowej polityce i religii.
Ostatnie doniesienia z Watykanu o zdradzie długoletniego kamerdynera papieży świadczą, że ta struktura zaczyna się rozpadać. Nie było w niej miłości, a jedynie zastraszanie ludzi Bogiem i piekłem.
Wszystko, co jest zbudowane na lęku i zastraszaniu ludzi, musi w obecnym czasie odejść. To energia rozpadu i śmierci!
„Miłość buduje a niezgoda rujnuje” – tak brzmią słowa mądrej przypowieści.
To, co oparte na strachu, musi być zastąpione nową strukturą, pełną miłości i współpracy. Boska zasada stwórcza wypełnia naszą planetę i przeciwnicy miłości odchodzą z wielkim hukiem.
Stwórcy nowego, dobrego świata wypełnionego miłością boską, zajmą już niebawem wakaty po starej strukturze władzy. Siły ciemności muszą odejść, aby zrobić miejsce dla światła i miłości. Nikt już dłużej nie będzie nas straszył Bogiem i piekłem, bo taki bóg nie istnieje ze swoim piekłem!
Jest tylko miłość, która tworzy dobro dla wszystkich i ona zastąpi stary świat i stworzy nowy, na innych zasadach. Pomóżmy przyjść miłości poprzez wysyłanie własnej ze swojego wnętrza w czasie medytacji czy czystej modlitwy. Pomocne mogą być słowa afirmacji: „Jam jest spokój i miłość wewnątrz mnie” – powtarzane jak najczęściej i z miłością.
---Danuta Wachowska www.danuta.stronawww.eu
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl